Alicja Beryt

Architektura Cienia

Myślę, że poststrukturaliści na każdym kroku odkrywają, że gdy powstaje nowa narracja, coś pozostaje poza nią. Gdy definiujemy cel, inne cele są z konieczności wykluczone. Poststrukturalistom chodzi o to, by nieustannie pytać, co zostało odrzucone? (...) Nie jestem wcale pewna, że jest cokolwiek – że cokolwiek ważnego kryje się w tych fragmentach rzeczywistości, które uległy redakcji, wycięciu. Właśnie to jest w tym wszystkim najważniejsze. Ta niepewność jest punktem skupiającym naszą najwyższą uwagę.

– Gayatri Chakravorty Spivak „Strategie postkolonialne”

W rozważaniach o architekturze interesuje mnie głównie to, o czym się nie mówi albo to, o czym mówi się źle. Nie dlatego, że jest to ciekawsze czy bardziej wartościowe. Po prostu bez zauważenia tego, co pomijane, trudno uzyskać pełny obraz danej sytuacji.

W swoich rozważaniach nad architektura chciałabym zestawić dwa teksty, odwołujące się do kategorii cienia. „Architekturę cienia” Aleksandry Wasilkowskiej i „Pochwałę cienia” Junichiro Tanizakiego. W każdym z nich pojęcie cienia oznacza co innego. Być może jednak można znaleźć pewne punkty styczne obu tekstów i zarysować tym samym perspektywę, w której obiekty zaliczające się do architektury cienia mogą być interesujące dla projektantów, projektantek, użytkowniczek i użytkowników miasta.

Tekst Wasilkowskiej poświęcony jest obiektom handlu ulicznego, powstał w 2012 roku. Tekst Tanizakiego to rozważania nad tradycyjnymi wartościami estetyki japońskiej w kontekście modernizacji kraju na wzór zachodni. Tekst powstał w 1933 i jest wyrazem tęsknoty za specyficznie japońska drogą rozwoju i wnikliwym studium estetyki przedmiotów i miejsc codziennego użytku.

Architektura Cienia to obiekty, które powstały bez udziału architekta, nieformalnie i oddolnie wytworzone przez szarą strefę rynku. Architektura Cienia została wyparta ze świadomości urbanistów i architektów, choć posiada swoich stałych użytkowników: drobnych handlarzy i poważnych sprzedawców ulicznych.

Archetyp cienia u Carla Gustava Junga oznacza składnik wyparty ze świadomości indywidualnej i zbiorowej. Architektura cienia będzie więc tym rodzajem struktur przestrzennych, które wymykają się odgórnemu planowaniu.

– Aleksandra Wasilkowska „Architektura cienia”

W tekście Wasilkowskiej cień reprezentuje wszystko to co wykluczone, pomijane, niezauważane, niedocenianie w architekturze. Wasilkowska stosuje pojęcie „architektury cienia” w odniesieniu do obiektów handlu ulicznego, ale można je w zasadzie rozciągnąć na różne obiekty czy to architektury tymczasowej (pozbawionej fundamentów, budowanej ad hoc, czy też służącej tymczasowym celom) oraz na obiekty niereprezentacyjne: szalety miejskie, toi-toie, budki i kioski.

Tanizaki stosuje natomiast kategorię cienia w dwojaki sposób: po pierwsze na określenie właściwości przedmiotów nabierających szlachetnej patyny poprzez długoletnie używanie, a po drugie dosłownie – w stosunku do pomieszczeń, w których panuje przygaszone światło czy przedmiotów o ciemnym kolorze.

(…) jak inaczej wyglądałoby nasze życie, gdyby Orient wykształcił odmienną, sobie właściwą, cywilizację naukową. Gdybyśmy stworzyli własną fizykę, własną chemię, to czy wyrosłe na ich podstawie rzemiosło i przemysł nie rozwinęłaby się wedle zupełnie innych wzorców.

Tanizaki Junichiro, „Pochwała cienia”

Dla Tanizakiego pochwała cienia to jednak przede wszystkim pochwała tradycyjnego rzemiosła i japońskiej estetyki. Przeciwstawiona zachodniemu nadużywaniu światła, jasnych barw i odcieni. Pochwała cienia to poszukiwanie własnej drogi rozwoju pośród zalewu tandetnej nowoczesności.

95% architektury na świecie powstaje bez udziału architektów.

– A. Wasilkowska, „Architektura cienia”

Trudno uwierzyć, że większość architektury na świecie powstaje bez udziału architektów. Dane wydają się być przesadzone, ale być może dokładne liczby nie są tu tak istotne. Łatwiej o tum myśleć, gdy spróbujemy porzucić perspektywę europocentryczną.

Dlaczego architektura powstająca bez udziału architektów: budowana spontanicznie, odpowiadająca doraźnym potrzebom twórców i użytkowników (często to jedne i te same osoby), znajduje się na marginesie badań nad architekturą?

Czy architektura cienia posiada charakterystyczne cechy i elementy, które mogą okazać się interesujące dla projektantów?

Piękno będzie zapewnione, jeśli wygląd będzie miły i wykwintny, a wymiary poszczególnych członów oparte będą na właściwych zasadach symetrii.

– Witruwiusz, „O architekturze ksiąg dziesięć”

Tradycyjne podejście do architektury – poszukiwanie piękna w proporcjach i wykwintnym wyglądzie, nie ma zastosowania do architektury cienia. Jej wartość opiera się na:

  • skrajnej użyteczności przy zastosowaniu minimalnych środków,
  • wytwarzaniu klimatu egalitarności,
  • wytwarzanie wartości estetycznych, nieosiagalnych w przypadku dopracowanej i zaplanowanej architektury.

Być może społeczeństwo upadło już tak nisko, że nie obchodzi nas to w jaki sposób coś funkcjonuje, tylko to, czy nas coś zachwyca.

– Jane Jacobs, „Śmierć i życie wielkich miast Ameryki”

Architektura cienia to dobry początek rozważań, jakiego typu budynki są potrzebne w mieście. Jaki jest ich wpływa na przestrzeń, na życie w mieście, na zanieczyszczenie, na stosunki międzyludzkie. Na ile regulacje dotyczące architektury pomagają, a na ile utrudniają życie mieszkańców.

Oprócz rozważań o strukturze miasta, warto też zejść na zupełnie podstawowy poziom użyteczności.

Więcej publicznych toalet – nie muszą być technologicznie zaawansowane, ważniejsze aby było ich sporo i były bezpłatne. Na Zachodzie funkcjonują publiczne toalety wyglądające jak skrzyżowanie kiosku i kosza na śmieci. W Polsce – nieliczne, ale za to wyposażone w fotokomórki i system poboru opłat. To wyraźne położenie akcenty na opłacalności, a nie użyteczności, przerost formy nad treścią oraz wykluczenie użytkowników, którzy nie mają pieniędzy albo nie mają drobnych.

Budy, kioski, tymczasowe stoiska handlowe, nieformalne stragany – nie muszą być piękne. Pozwalają osobom żyjącym skromnie, często na granicy ekonomicznego wykluczenia dorobić, sprzedając produkty niesprzedawalne w żaden inny sposób (np. pozostałe po likwidacji mieszkań). Niedzielny targ na placu pod Halą Targową w Krakowie i wiele innych zaaranżowanych ad hoc miejsc handlu to miejsce spotkań i ożywionego życia towarzyskiego.

Architektura cienia tworzy egalitarną przestrzeń spotkania, wymiany plotek, drobnego handlu. Pozwala funkcjonować towarzysko tym, którzy nie będą się dobrze czuli w modnej kawiarni w centrum np. ze względu na towarzystwo czy ceny.

Architektura cienia pobudza do stawiania pytań:

  • czy miasto powinno być piękne?
  • czy piękne może być wykluczające?
  • do jakiego stopnia miasto powinno być zaprojektowane?
  • czy warto zachowywać ciemne miejsca na mapie miasta ze względu na ich potencjał dostarczania „ciekawe pejzaży”:
  • literackich, fotograficznych etc?
  • kim są użytkownicy i użytkowniczki miasta?
  • dla kogo projektuje się miasto, a kto faktycznie go używa?
  • czy proces projektowania musi wykluczać jedne grupy faworyzując inne?

Zapraszam do poszukiwań obiektów architektury cienia i przemyślenia ich roli w mieście.